Mmm manifest młodocianych, którzy wyrwali się spod skrzydeł swoich rodziców do momentu jak w ich ustach pojawi się Mamo, Tato pomóżcie, albo Tate daj. Nikt ich nie zrozumie póki nie jesteś w ich wieku, nie przechodzisz trudnego wieku dojrzewania, nie przechodzisz buntu, nie farbujesz włosów na niebiesko, nie golisz sie na bokach pod włosem, szukasz kumpli dredziarzy, nie ubierasz się na czarno ukazując swoją złość, nie zakrywszy sobie twarzy, nie ubierasz arafatki, nie nosisz plecaka typu Mamo wszyscy mają taki, nie posiadasz trądziku, nie przekułeś sobie czegoś bez pozwolenia rodziców i nawet jakby mieli po dwadzieścia kilka lat, co wydaje się sporo, to i tak jeszcze za wcześnie by uznac siebie za normalnym, a zrozumieją to dopiero w dalekiej przyszłości kiedy ich organizm powoli zacznie rozumieć o co tak naprawdę chodzi w życiu, a ich agresja przełoży się wyłącznie na efekt „wyluzuj trochę dzieciaku”. Ciagle myślą, że nikt ich nie potrafi słuchać. A do tego zwalczanie nietolerancji? Hmmm Nie możesz zwalczać nietolerancji poprzez agresje, Pan Ziobro i inni działacze będą się tylko z tego cieszyć, bo im słupki zwalczania agresji rosną, policja wykonuje swoje działania, bo chronią ludzi od agresorów itd. Oda do młodości jest ciagle żywa i ci starzy zawsze będą mieli problem zrozumieć tych młodszych, a szcegolnie wtedy kiedy dzieją się takie akcje ba ulicach. Prawo istnieje, to nie Seattle. A dla hajlujacych to kolejny powód do tego by rosnąć w sile i latać po mieście i ganiać małolatów jak to było w latach 90tych. Oni też rosną w siłę, działa tu sprzężenie zwrotne do tego czego te środowiska małolatów oczekują. Gra pod kogoś kto ma małe pojęcie o życiu, no chyba że odczuwa ciężar życia od wiszącego na plecach plecaka. Smutne jest to również, że ilość gejów i lesbijek, tych dorosłych mentalnie, odcina się od tych para środowiskowo-kulturowych. Wiedzą czym to się kończy.