Pierwszy dzień w wojsku – Jesień 95 ( DeXteR25 )

@NukeOps:

no tak nie bardzo xD patola to było całe zsw, łącznie z różnym elementem który przychodził na pobór….
Z osobistego doświadczenia to elementu poborowego było bardzo niewiele ale tak jak na słynnym apelu – „legnie się w głowach z nudów” bo zasadnicza trwała lata wykonywania często mało ambitnych działań. Na szkółce żadnej patologii poboru nie uświadczyłem – wszyscy chodzili jak w zegarku a elementy syfu zasadniczej wprowadzali zawodowi co chcieli się wyszumieć, wykazać czy mieli nierówno pod sufitem. Do tego wszelkie absurdy typu grabienie betonu to też od nich wychodziło.

Żeby to szkolenie o którym mówisz miało ręce i nogi, trzeba mieć dobry program szkolenia oraz zaplecze….
A to kogo wina?

Poza tym, w 2 miesiące, a raczej 3, wyszkolisz piechocińca. Uwierz mi, armia nie stoi wyłącznie takimi…..
Armia to stoi na kierowcach różnego sprzętu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak chcesz super specjalistę szkolić to z założeniem że do zawodowego a wtedy masz więcej czasu. Rezerwa w razie W powinna wypełniać braki w tych mniej skomplikowanych czynnościach a nie siadać za sterami F-35